Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michasq
Najlepszy jeździec

Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:09, 07 Lut 2008 Temat postu: Jak to się zaczęło? Czyli początki waszej jazdy konnej:D |
|
|
W tym temacie piszcie jak zaczeła się wasza przygoda z jeździctwem lub z końmi jeśli ktoś nie jeździ.
zacznijcie ja napisze po was:p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Elena
Najlepszy jeździec

Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:02, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pisałam to tyle razy, ze mi się nie chce ;P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malwinka
Najlepszy jeździec

Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z końskiej krainy;)
|
Wysłany: Pią 12:15, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Agata powiedziała mi, że będzie jeździć więc poszłam do mamy
-Mogę jeździć konno?
- Nie, masz już za dużo zajęć!
- Dlaczego?
-Szkoła muzyczna, pływanie, zwykła szkoła, angielski...A kto Cię o to pyta?
-Nikt!!
-Zobaczymy.
I tak po kilku miesiącach mama się zgodziła i patataje się zaczęły :**
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Najlepszy jeździec

Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:56, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam jeździć konno iż, do taty przyjechał kolega, a jego syn (Dawid Rakoczy) jeździ konno. P.Stefan opowiadał mi i tacie o koniach i to był chyba ten moment od którego się zaczęło. Potem jeszcze byłam u mojej koleżanki i tam była jej kuzynka, która jeżdziła na ranczo. Na początku chciałam jechać na obóz, ale nie wypaliło. Po dłuższym zawracaniu głowy mamie ;D dla świętego spokoju pojechała ze mną zobaczyć jak jest na ranczo. Wzięłam lekcje i niedawno przeniosłam się do Jeziorekk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michasq
Najlepszy jeździec

Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:25, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
NO więc ze mna bylo tak w 3 klasie szkoły podstawowej pojechaliśmy na wycieczkę do sławnej Stdiny kOni w Pacocie. nie jeździłam wtedy konn ne znałam z bliska koni. mieszkaliśmy b. blisko stadniny i chodziliśmy tam. No i jednego razu chodiliśmy tam sami ja i kilka koleżanek odłączyłysmy sie i weszłyśmy na leśną drózkęa obok było coś w rodzaju toru który prowadził z padoku do stajni i oczywiści na odwrót tez. I w jednej chwili tym torem z padeoku zwinnym galopem przeleciało ogromne stdo najróżniejszych koni. Były tam klacze ze źrebakami itp. po powrocie z wycieczki byłam zauroczona w tych zwierzętach rosiłqam rodziców i się zgodzili znaleźliśmy Jeiozrki i atk jeżdże tam już 4 lat:P
i w wakacje dowiedziałam się ze moja prababcia swietnie znała sięna koniech i mielismy kiedyś ogromnąhodowlę koni . PRababcia podobno znała się na koniach jak nikt. Lecz kiedy Zmarła hodowlę sprzedano. Prawdobodobnie po nie j mam zapał do koni:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosza
Administrator

Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy końskich marzeń ^^
|
Wysłany: Sob 18:02, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie w rodzinie nikt nie kochał ani nie kocha koni, od zawsze były to dla mnie cudowne, szlachetne, po prostu najlepsze zwierzęta! Ale jeździć konno zaczęłam dopiero chyba od kwietnia 2006r. Lecz nie kontaktowałam się z końmi, nie czyściłam ani nic (nie będę pisać bo każdy chyba o tym słyszał i zaraz tu umrze z nudów) ! No i tak zaczęłam jeszcze bardziej się nimi interesować, kupować z wszystkich oszczędności książki o koniach oraz różne rzeczy z końmi, no i tak do teraz mam 'koniomanie' i w rodzinie każdy wie, że za mnie koniara
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mariolwo
Nowy

Dołączył: 14 Lip 2023
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:14, 14 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Jeszcze się nie zaczęło.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|